Inne blogi Kyoko Mizuki

wtorek, 30 lipca 2013

Rozdział 1. Początek nowej przygody

################PROSZĘ O WYROZUMIAŁOŚĆ Z RACJI IŻ PISAŁAM TEN ROZDZIAŁ MAJĄC 12 LAT! NOWSZE ROZDZIAŁY POWINNY BYĆ DŁUŻSZE I LEPIEJ NAPISANE############

W Konoha właśnie budziła się piękna istota z różowymi włosami i pięknymi zielonymi oczami. Gdy wstała z łóżka i wykonała poranne czynności udała się do jadalni gdzie jak zwykle siedzieli jej rodzice i żartowali.
 - Ohajo Sakura wcześnie dziś wstałaś coś się stało? - Zapytała mama Sakury.
 - Nie mogłam się doczekać dzisiejszej misji. - Odpowiedziała z uśmiechem młoda Haruno
 - Eh no dobrze na stole masz już śniadanie.
Sakura zjadła z pośpiechem śniadanie i wybiegła z domu przed bramę Konohy gdzie mieli się spotkać, co prawda mieli jeszcze godzinę do spotkania, ale wolała być trochę przed czasem. Gdy dotarła do bramy zauważyła TenTen.
 - Ohajo! TenTen tylko ty tu na razie jesteś?
 - Ohajo! Tak Lee przyjdzie później, Neji jeszcze nie przyjdzie, Gai-senei miał coś jeszcze do załatwienia.
 - Eh ... wygląda na to, że będziemy tu same jeszcze przez godzinę.
 - Masz rację.
 - Jak ci się układa z Nejim?
 - Cco? Skąd o tym wiesz? - zapytała zarumieniona TenTen.
 - Wszyscy w wiosce już o tym wiedzą.
 - Sakura-can!! - krzykną biegnący blądyn. Zanim się zoriętowali byli już wszyscy.

***
W innej części kraju ognia rozmawiała drużyna Hebi.
 - Potrzebujemy drugiego medyka. - oznajmił chłopak o czarnych włosach jak i zarówno oczach.
 - Ale skąd my wytrzaśniemy drugiego medyka? - zapytał białowłosy.
 - Sasuke-kun ja już ci nie wystarczę? - zapytała czerwonowłosa jednocześnie ściskając jego ramię.
 - Słyszałam, że w Konoha jest jeden z najlepszych medyków na świecie. I akurat mamy szczęście bo
dowiedziałem się z tajnych źródeł, że właśnie dziś wyrusza na misję. - odpowiedział czarnowłosy ignorując pytanie czerwonowłosej.
 - No to postanowione. Ruszamy! - powiedział Suigetsu.

***
Właśnie wracali z misji którą było odzyskać tajny zwój, gdy nagle przeleciał kunaj tuż przed nosem Kakashiego.
 - Zatrzymajcie się – rozkazał mistrz team 7. - Neji użyj byakugana i wykryj wroga.
 - Jest tuż przed nami. Jest ich czwórka. - oznajmił Neji.
 - Przygotować się do walki! - rozkazał Kakashi. W tym samym momencie wyłoniła się drużyna Hebi.
 - Sasuke-kun – szepnęła Sakura.
 - Czego ... - nie zdążył dokończyć siwowłosy ponieważ Suigetsu już zaatakował. Kakshi jednym ruchem zablokował jego atak lecz nie zauważył, że to był klon. Niestety nie mógł liczyć na pomoc ze strony towarzyszy ponieważ byli zajęci walką i oberwał w plecy przez co upadł na kolana. Z niewiarygodną szybkością otrzymał kolejny atak przez który zemdlał. W tym samym czasie Sakura pokonała Karin i już chciała iść pomóc Kakashiemu, ale zagrodził jej drogę Suigetsu. Nim się obejrzała już wszyscy jej towarzysze  byli nie przytomni. Załadowała całą chakre w pięści i uderzyła z całej siły Suigetsu co kupiło jej trochę czasu. Szybko pobiegła do przyjaciół i zaczęła ich leczyć.
 - Dobranoc - usłyszała znajomy głos za plecami po czym zemdlała.
 -----------------------------------------------------------------------------------------------------------
Mam nadzieję, że pierwsza notka się podobała. 
Tu macie sakurę

prolog

Na tym blogu będzie się toczyła historia o dwójce przyjaciół którzy się spotkali po latach. On Sasuke zimny, pozbawiony uczuć i poszukiwany przestępca i ona Sakura jedna z najlepszych medyków, silna fizycznie i psychicznie, kobieta która dawno już nie pokochała żadnego mężczyzny. Uda im się nawiązać do siebie uczucie czy  nienawiść. Dowiecie się tego niedługo.
------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Za chwilę dodam rozdział pierwszy.